Musze! Musze! Musze sie pochwalic! Odkad sie w koncu wzielam za siebie( tak na 100% to od powrotu z wakacji) to zjechala mi waga o 3 kilogramy :) jeszcze "tylko" 7 :P
Staram sie chodzic na silownie, a dokladniej na zajecia - 3 razy w tygodniu. Stwierdzilam, ze nie bede chodzila na silownie sama w sobie bo jest to nudne i mi sie nie chce, wiec zaczelam chodzic na zajecia. Chodze dwa razy w tygodniu na AQUA czyli fitness w wodzie i raz w tygodniu na spinning (nienawidzilam tego na pocztku bo "boli", ale juz jest ok), step (poprostu uwielbiam! gdyby byly zajecia czesciej niz raz w tygodniu to chyba bym chodzila non stop ;p ) i od dzis bede chodzila na pilates - bylam dzis pierwszy raz i bardzo mi sie spodobalo, bardzo spokojne i relaksacyjne zajecia (nawet nie wiem kiedy minela godzina).
Sprobowalam z kolezanka zajecia z Zumby i jak mam byc szczera to nie mam zielonego pojecia czemu jest taki szal na nia. Nie podobalo mi sie w ogole, ale o gustach sie nie dyskutuje, prawda? ;)
Kolejny update wkrotce:P a tymczasem... Piatunio juz tuz tuz!! :)
Pozdrawiam,
D. xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz